TEMAT:

Witam serdecznie,

chciałem zapytać Was o poradę w sprawie pralni chemicznych w naszym mieście. Wiadomo, że jest ich sporo, tylko różnie bywa z profesjonalizmem obsługi. Sparzyłem się już dwa razy tj. garnitur uległ deformacji po takim praniu. Zastrzegam, że były to rzeczy, które można czyścić w ten sposób. Bywało też, że obsługa po deformacji marynarki chciała ją w zamian wyprasować, tak więc strach mnie ogarnia.

Kupiłem kolejny garnitur i po prostu boję się znów jakichś nieprzyjemności. Jest to garnitur w cenowym przedziale 300-400 zł. Wiem, że to pewnie nie powalający materiał i jakość, ale na lepszy mnie nie stać.

Może ktoś z Was ma taki punkt, w którym nigdy się nie zawiódł i może z czystym sumieniem polecić?

Pozdrawiam.

I tak chyba większość pralni wysyła towar do Gliwic.

Old_Alfer napisał:

Witam serdecznie,

chciałem zapytać Was o poradę w sprawie pralni chemicznych w naszym mieście. Wiadomo, że jest ich sporo, tylko różnie bywa z profesjonalizmem obsługi. Sparzyłem się już dwa razy tj. garnitur uległ deformacji po takim praniu. Zastrzegam, że były to rzeczy, które można czyścić w ten sposób. Bywało też, że obsługa po deformacji marynarki chciała ją w zamian wyprasować, tak więc strach mnie ogarnia.

Kupiłem kolejny garnitur i po prostu boję się znów jakichś nieprzyjemności. Jest to garnitur w cenowym przedziale 300-400 zł. Wiem, że to pewnie nie powalający materiał i jakość, ale na lepszy mnie nie stać.

Może ktoś z Was ma taki punkt, w którym nigdy się nie zawiódł i może z czystym sumieniem polecić?

Pozdrawiam.

ja polecam punkt na Witczaka (po tej stronie ulicy, co stacja Shell, zaraz za winklem). Nie wiem czy też oddają do Gliwic, jak sugeruje agpboo, ale mnie nigdy nie zawiedli. Jeśli mam wątpliwość co do trwałości materiału to zawsze ich pytam. Garnituru co prawda nie czyściłam, ale męża eleganckie spodnie, nasze wełniane płaszcze, kożuch po babci i zawsze było ok:)

Osobiście polecam Pandę w Agorze - oddawałam już kilka rzeczy do czyszczenia chemicznego, w tym ulubioną marynarkę, oddali mi ją w super stanie, polecam dopłacić chyba z 10 zł (nie mam już rachunku, ale chyba 9,99) na warstwę ochronną/konserwującą - Panie na pewno będą wiedzieć o co chodzi - kolor jest odświeżony (działa nawet na trochę już "podblakłe" materiały) a na materiał nie łapią się różne śmieci jak np włókna z innych materiałów.

Za daleko. Jak policzyłam koszty dojazdu to wyszło że lepiej kupić nowe.

W Agorze na dole przecież jest pralnia. Kiedyś była Jagiellońskiej, ale już jej chyba dawno nie ma.