Witam
W latach 90 nie pamiętam dokładnie w którym to było roku ale 97 lub 98, przy przystanku w stronę kopalni odsłoniło się lub ktoś umyślnie odkopał wejście do tuneli pod parkiem.
Nie były to kanały burzowe ani kanały po starych rurociągach ale wysokie na ponad 2m i równie szerokie tunele.
Tunele zapewne miały jakąś ważną funkcje ponieważ miały regularny kształt, otóż idąc na wprost po około 20-30 m tunel kończył się zawaliskiem i skręcał o 90' w lewo, po przejściu kolejnych 20 - 30m znowu kończył się zawaliskiem i skręcał w prawo o 90' później znowu w prawo, następnie 2x w lewo, 2x w prawo i tak kilka razy, ale za każdym razem tunel kończył się zawaliskiem jak by umyślnie zasypano kolejne wejścia lub komory.
W tunelach było mnóstwo śnieci a czasów PRL i wcześniejsze takie jak stare lampy górnicze karbidowe, stare hełmy stalowe itp. ale skąd nastolatek mógł wiedzieć że takie artefakty mają jakąś wartość.
Zastanawiam się jaką mogły pełnić funkcje te tunele i w jakim celu ktoś zadał sobie tyle trudu aby odkopać do nich wejście aby po kilku dniach znowu to zasypywać.
jeśli ktoś coś wie na ten temat proszę piszcie może okazać się to ciekawą historią