strasznie popularne teraz się stały, zwłaszcza gatunek w którym liczy się krew, laki, krew, flaki,i krew

. Nie przepadam, czasami ,mam ochotę ale potem żałuję - zwłascza jeśli horror był dobry. Jeśli oglądam horror, to raczej z kims kto zostanie u mnie na noc od razu

.
Wydaje mi się, że w tym natłoku filmów, mało jest tych gondych polecenia. Piła - cała jej seria może, mnie przestraszyła pod względem tej krwi i flaków, ale tak aby jakoś na mnie wpłynąć bardziej to nie. Ogólnie nie pokusiłabym się na jej kolejne części, nuda.
Hostel, też mnie rozczarował, oglądałam sama. Mimo,że generalnie łatwo mnie przestraszyć

. Egzorcyzmy Emily Rose były już dużo lepsze, niestety wiało amerykańskim zakończeniem, a mogło być dużo lepiej...
Na pewno są tu fani horroru, jaki jest wasz ulubiony film? Co polecacie? co wam się nie podobało.
A filmy typu Świt żywych trupów...pierwszy raz w życiu pomyslałam, że straciłam całkowicie dwie godziny mojego życia

.
A filmem, który jako dziecko mnie przeraził choć nie był horrorem, to dramat "człowiek słoń" Lyncha. Od tamtej pory jeden z "ulubionych" moich filmów.