TEMAT:

Spotkania z Reportażem i Dokumentem
film, sala To Tu
2007-03-29 10:00:00
Program pierwszej edycji spotkań obejmuje filmy związane z Bytomiem i Śląskiem, m.in. „Bobrek dance” czy „Herkules” - jedne z ważniejszych dokumentów, jakie powstały w Polsce w ostatnich latach. Oba tytuły były wielokrotnie nagradzane (Grand Prix CIRCOM dla Dagmary Drzazgi, Złoty Lajkonik dla Lidii Dudy).
Program przeglądu:
część 1 – konkurs filmowy dla młodzieży szkolnej
część 2 – projekcje:„Bobrek dance” reż. D. Drzazga, „Biera kryka psa i idymy grać” reż. V. Rotter-Kozera, „Herkules” reż. L. Duda, „Boże ciało” reż. A. Sikora, „Gdzie wódka jest bogiem a wiara nałogiem” reż. Lidia Duda, „Ścinki” reż. Z. Duś, „Bluesmeni” reż. A. Sikora, „Spodek” reż. A. Sikora i Z. Duś

Voo Voo
koncert, sala To Tu
2007-03-31 18:00:00
Legendarna formacja dowodzona przez Wojciecha Waglewskiego. Voo Voo gra zróżnicowaną muzykę, opierającą się głównie na połączeniu rocka z folkiem różnych kultur i dużej ilości improwizacji. Ostatnio w ich twórczości pojawiły się także elementy współczesnych gatunków muzycznych, takich jak drum&bass, hip-hop czy nu jazz. Energetyczna bomba koncertowa!

Sprawa jest zasadniczo prosta. Meritum to objawienie polskiej sceny niezależnej. Potrafią zaczarować klezmerskim jazzem na swój osobisty sposób. W ich muzyce melancholia przeplata się z radością, kontemplacja z niepojętym szaleństwem. Dodatkowo omijają mielizny muzyki improwizacyjnej, ich kompozycje utrzymane są w doskonałej harmonii, pomiędzy emocjonalnym uduchowieniem a precyzyjną dramaturgią.

Zespół Cukunft (w języku jidisz Przyszłość) powołał do życia gitarzysta Raphael Rogiński. Założeniem zespołu jest kontynuowanie tradycji miejskiej muzyki żydowskiej Europy Wschodniej w sposób, który nie odgradza się od współczesności. Materiał, nad którym pracuje zespół powstaje spontanicznie, jak i jest poparty badaniami muzykologicznymi oraz socjologicznymi.



czeka nas niezly pokaz improwizacji, jak to na dobry jazz przystalo...

mlodzi,energiczni i zakreceni; )

zapraszam wsyztskich serdecznie na koncert >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>>>>>>> Meritum + Cukunft
ktory odbedzie sie w najblizsza sobote tj.24 marca 2007 o godzinie
18:00

w BCK

bilety:20zl

[ Dodano: Sob 31 Mar, 2007 ]
a dzisiaj koncert VooVoo o godz. 18 oczywiscie w sali Totu, BCK
zapraszamy!


bedzie na pewno cudnie,miodnie i elegancko


_____________________________________________________________________________
_____________________________________________________________________________
_____________________________________________________________________________




Łowcy.B to kabaret znakomity i nieprzewidywalny. Ich spektakle to fajerwerki niezwykłych skojarzeń, doskonale wykreowanych postaci i niezwykłych pomysłów inscenizacyjnych.
Łowcy.B są niewątpliwie bardzo utalentowani, bardzo zabawni, bardzo przystojni i bardzo dobrze ubrani. I to nie tylko w ich opinii… Zostali docenieni m.in przez jury najpopularniejszego przegladu kabaretów PAKA w Krakowie zdobywajac w 2003 roku I nagrodę, a ich charakterystyczne sweterki stały się obiektem poźądania wszystkich chcących modnie wyglądać męźczyzn.

"ja mmm, chyba ściebie" natomiast to pięciu nieokrzesanych śmiałków, podśpiewywaczy. Odnaleźli się kiedyś w dalekiej krainie, z dala od pięciolinii, gam i wszelakich partytur. I tak właśnie; ot tak, powstało bliżej niedookreślone coś; i tak już pozostało. To coś to „ja mmm chyba ściebie”. Aktualnie funkcjonują jako rozweselająco-podśpiewujący, fantastyczny kwintet niesprecyzowanych form i kształtów. Pochodzą z różnych zakątków wszechświata, od Bytomia i Żor po sam kraniec horyzontów.

Uwaga, uwaga – zespół wystąpi w Bytomiu po raz pierwszy! Odkryjcie ich razem z nami!

już za tydzien czyli 15 kwietnia 2007 [niedziela] w BCK!
godz 18:00


Wstęp: 20 i 25 zł



* ale to jeszcze nie koniec -czy widzicie ta wspaniala babcie z szalikiem polonii bytom? takie cudenka i nei tylko do obejrzenia w bcku przed, w trakcie i po terapii smiechowej - Dom Komiksu wystawi swoje prace, zapewne niektore bedzie mozna nabyc..no i... natknac sie w korytarzu na ich tworcow..; ) ich dziela tutaj > www.domkom.pl

Zrobiła się afera o hasło reklamowe umieszczone na boku samochodu Bytomskiego Centrum Kultury. Co o nim sądzicie?
http://bytomski.pl/album_pic.php?pic_id=3354
"Kulturę traktujemy jak SEX
Zamiast o niej mówić, wolimy ją uprawiać"

Pozwolę sobie jako pierwszy wypowiedzieć się na ten temat... Ja nie widzę w nim nic kontrowersyjnego, a tym bardziej wulgarnego. Jeśli ktoś uważa seks za coś dziwnego i złego, to albo jest jeszcze przedszkolakiem, albo ma problemy łóżkowe. Miłość jest pozytywna, a seks - tak jak kultura - jest przepełniony emocjami. Hasło Beceku odnosi się do zwykłego stosunku fizycznego, a nie do gwałtu, czy jakiś dewiacji. Czy ktoś powinien być potępiany za kochanie się ze swoją żoną lub dziewczyną? Myślę że nie i pewnie przeciwko temu nie byliby nawet księża. Dlatego nie rozumiem dlaczego ktokolwiek mógł uznać ten napis za coś zdrożnego.

Myślę, że rolą rodzica jest właściwe wytłumaczenie dziecku jak to jest z tym seksem, kiedy ono zapyta. Oczywiście powinien tak przedstawić sprawę maluchowi, by ten wiedział czego nie wolno robić. Ja już bardzo wcześnie wiedziałem o co chodzi i jakoś niczego złego nie zrobiłem. A tak na marginesie, to po swoim siostrzeńcu widzę, że sześciolatkom nie w głowie amory, bo dla dzieci w tym wieku bratanie się z dziewczynami jest przypałem, a co dopiero całowanie się itd.

Przyznam jednak, że twój argument jest bardzo trafiony, bo rzeczywiście niektórzy rodzice mogą mieć problem z wytłumaczeniem swojemu dziecku czym jest seks. Uważam tylko, że nadal to hasło nie jest niczym złym. Nie zdemoralizuje dzieci, bo przecież nie nakłania do niczego złego. Jedynym problemem jest słowo "sex", przez które dziecko może zadać trudne pytanie .

Nie ma w tym nic kontrowersyjnego. Całkiem fajne hasło i z tego co widzę to już spełnia swoje zadanie, zrobiło się o nim głośno a to najlepsza reklama;) Brawo dla pomysłodawcy!

a jeśli chodzi o sam napis "sex" i jego demoralizujący wpływ na małe dzieci, to z tego co pamiętam mamy jakiś sex shop w mieście, ale nie wzbudza takich emocji.

Hasło zostało zauważone i skrytykowane, jak zwykle w wypadku, gdy coś wykracza poza bardzo wąski endecko- prowincjonalny sposób myślenia pewnego redaktora, w naszym wyjątkowo leciwym merytorycznie miejskim tygodniku ŻB. Co lepsze artykuł we wczorajszym wydaniu był opatrzony również nie tyle przenikliwą, co bezgranicznie śmieszną dla mnie wypowiedzią prezydent Biedy, gdzie twierdziła, że mamy w tym wypadku do czynienia z niebezpiecznym przemieszaniem dwóch sfer: publicznej- reprezentowanej przez BCK, który rozpowszechnia wśród mieszkańców kulturę, jak i prywatnej- reprezentowanej przez seks. Pan Redaktor wyrażał obawę czy napis na pojeździe nie oburzy dziecka, wpisując się tym samym w grupę ludzi twierdzącą, że dzieci nie mają prawa do wiedzy o seksualności człowieka, bądź starszych ludzi udających się na projekcję takich "dzieł" jak Popiełuszko, bądź Nil, bo jak wiadomo starsi ludzie nigdy nie uprawiali, ani nie uprawiają seksu. ŻB prowadzi już jakiś czas nagonkę na BCK np. zarzucając niegdyś, że finansuje galerię Kronikę, gdzie prezentowana sztuka trafia zdaniem Szanownego Kolegium Redakcyjnego tylko do wąskiej grupy odbiorców i tym samym nie zaspokajając potrzeb masowego adresata nie zasługuje na finansowanie ze środków publicznych, ograniczając wolność sztuki, gdy była prowadzona akcja przeciw rzeźbie, która łączyła w sobie Eltona Jonha i Benedykta XVI. Były też pomniejsze zarzuty, że na festiwal teatralny Teatromania sprowadzone są wyłącznie "lewackie" spektakle, jak interpretacja Kartoteki w reż. Zadary zrealizowana przez Teatr Współczesny we Wrocławiu, albo ważny spektakl traktujący o antysemityzmie wśród Polaków pt: "Homo Polonicus", któremu niektórzy w Bytomiu zarzucali antypolskość. To dziwne, że w mieście Bytom tak wielu ludzi łyka tą mdlącą co poniedziałkową dawkę endeckich i skrajnie konserwatywnych wynaturzeń.

Całkiem niedawno wróciłam do domu i radośnie opowiedziałam mężowi o haśle na samochodzie beceku. Kontrowersyjne, ale... bardzo zauważalne! I chyba właśnie o to często chodzi w reklamie?

Bardziej oburzają mnie reklamy w TV w porze obiadowej leków na zatwardzenie, czy biegunkę.

A koszulki widzieliście?

U mnie hasło Beceku wywołało po prostu uśmiech; oburzenie nim to zwykła "świętoszkowatość" i hipokryzja, to - wykorzystuję świetną diagnozę Edgara - endecko-prowincjonalne klimaty... Erotyzm i seks wkroczyły do reklamy już dawno, to przecież odwieczna przynęta Samo hasło nie jest może zbyt subtelne, ale nie ma tu wulgarności. (Przy okazji, Mephir, proszę, nie pisz o "zwykłym stosunku fizycznym"! Mam nadzieję, że to tylko wyjątkowy u Ciebie wypadek przy pracy, czyli niezręczne sformułowanie). Mnie o wiele bardziej martwi, denerwuje i oburza wszechobecna w reklamie - i nie tylko - PRZEMOC; życzyłabym sobie raczej akcji przeciwko drastycznym, dostępnym dzieciom grom komputerowym, brutalnym filmom i ich zwiastunom w telewizji, nadawanych o wczesnych porach, z krwią, torturami, rynsztokowym językiem. Zdarzyło mi się widzieć przerażający zwiastun nocnego filmu - o dziecku w szponach psychopaty - przed dobranocką. Niech więc hipokryci zostawią w spokoju promocje, sięgające do radosnych sfer życia, a wezmą się za prawdziwe zło, budzące w człowieku demony.
Oczywiście, nie mam złudzeń, nie wygra się walki z potężnym biznesem, jaki opiera się na epatowaniu przemocą, ale każdy sprzeciw, każde działanie "ochronne" wobec młodych ma znaczenie. Może na początek nasi decydenci pomyśleliby o wprowadzeniu lekcji etyki w szkole? Przy okazji można by na nich dyskutować z młodzieżą także o programie i formach promocji Beceku

advena napisał:

Przy okazji, Mephir, proszę, nie pisz o "zwykłym stosunku fizycznym"! Mam nadzieję, że to tylko wyjątkowy u Ciebie wypadek przy pracy, czyli niezręczne sformułowanie

Problemem jest język polski, który jest strasznie ubogi w słowa określające stosunek miłosny .

Dla mnie cel reklamowy został osiągnięty teraz jest o nas głośno na całą polskę za sprawą wczorajszego teleexpressu

mcadam napisał:

jestem oczywiscie za uswiadamianiem ale nie koniecznie juz w wieku 6 lat

dzieci to istoty seksualne z tego co mi wiadomo i takie pytanie są naturalne, zwłaszcza w wieku 6 lat (skąd się biorą dzieci, pytają już 3 i 4 latki), tylko, że odpowiedź ma być dostosowana do wieku:. Sześciolatkowi (podobno) wystarczy: z seksu biorą się dzieci i seks uprawiają ludzie zakochani ( taka poprawna wersja)


Mi się hasło bardzo podoba, wywołuje uśmiech na twarzy :lol2:

hasła już nie ma

KAZiutek napisał:

hasła już nie ma

Czemu? Fajne było .

zostało usunięte teraz jest tylko "kulturę..." jak dobrze pamiętam