TEMAT:

Pomijając walory dokumentalne tego filmu oraz fakt że autor wchodził do obiektu na własną odpowiedzialność,mam pytanie.Czy Szyb Krystyna jest w jakikolwiek sposób zabezpieczony przed tego typu "turystyką"?Pytam bo latem wybrał się tam mój 14-letni syn z kolegami.Chłopcy pozwiedzali sobie szyb "od środka" i porobili kilka fotek co wprawiło mnie w zdumienie i złość zarazem.Przecież to miejsce aż się prosi o wypadek.

Na tyłach od strony hałd jest olbrzymie wejście, pozostające w śladzie po budynku, który był tam. Myślę, że śmiało czołgiem wjedziesz tam.
Też się ostatnio zastanawiałem nad zabezpieczeniem szybu. Kilka dni pracy złomiarzy idiotów może spowodować niewyobrażalną stratę dla miasta. No chyba, że o to chodzi.

mnie by to nie zdziwiło - takie zabytki - nie czarujmy się - to kula u nogi.
Nikt tego nie chce, kasę ssie, pomysłu brak, jak sprzedają to spekulantom jak EC. same problemy....ciekawe jak by tak zgłosić do SM że dziura jest - może zabezpieczą?

Kolejni bez problemu dostali się do środka:

Brawo.Może właściciel terenu zacznie sprzedawać wejściówki na tą ekstremalną turystykę?Przecież za chwile stanie się tam komuś krzywda?

Oglądając film, trudno odpędzić myśl, że nieuchronnie i jak najszybciej powinno się to truchło wyburzyć. Ozdoba z tego żadna, na zagospodarowanie nie ma pomysłu (zresztą widząc stan od środka to nie wiem jakie pieniądze byłyby potrzebne i czy w ogóle jeszcze się da), zagraża bezpieczeństwu.
Trzy powyższe argumenty powinny wystarczyć odpowiednim organom do podjęcia jedynej słusznej decyzji.

Nie potrzeba decyzji. Jeszcze trochę i skończy jak komin na kopalni Rozbark na co pewnie liczy posiadacz aktu notarialnego tej nieruchomości...
Dyrekcja Kolei Wąskotorowych, budynek KM PZPR , Elektrownia Szombierki , GWKW jest w Bytomiu trochę do zawalenia się lub wyburzenia.
Teren po kamienicy pani gluck na Pogodzie dalej czeka na nabywcę.

Wg Pana Goli Michała konstrukcja obiektu jest w dobrym stanie i nie ma obaw aby szyb się zawalił. Mówił to na spotkaniu z prezydentem w październiku 2019 r.
Koszt samego projektu to ok 1 mln zł a bez tego nie można się starać o dofinansowanie z różnych środków. Podobno próbował rozmawiać z różnymi biurami projektowymi ale żadne nie było zainteresowane jego propozycjami. Miasto również nie ma ochoty w żaden sposób pomóc uratować szyb. Głównym winowajcą takiego stanu wg Pana Goli jest brak obiecanej (gdy kupował tereny po kopalniane) becetki, która miała przyciągnąć inwestorów. Na końcu stwierdził,że z przyjemnością pozbędzie się tego problemu i odda szyb i teren miastu.

Odda tak jak Fortum elektrownie za 1 zł.

A może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego i ten projekt nie doszedł do skutku? Skoro już w 2009 wybrano koncepcję i biuro, to dlaczego po dekadzie od opracowania projektu wciąż się tam nic nie dzieje? Jeśli jest to gdzieś na forum to podlinkujcie, będę wdzięczny.
Bytom na prawdę nie ma szczęścia. To chyba jedyne duże miasto, które ma więcej fajnych i nowoczesnych projektów niż realizacji. Szyb Krystyna, biurowiec przy Agorze, wieża ciśnień, tajemnicza inwestycja biznesmena przy Kwietniewskiego, hotel przy Mariackiej... lol czekam na fajne projekty budynku po PSP i gmachu po KM PZPR. Ciekawe ile lat one będą „dojrzewać” do realizacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak samo dlugo beda dojrzewac jak palac w Miechowicach...

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Abstrahując od tego jak to robią - coś tam się dzieje. Przynajmniej, w końcu coś z tego pałacu będzie. W wymienionych przeze mnie inwestycjach nic się nie dzieje, do dziś maja charakter projektowy/spekulacyjny. Odnośnie tej tajemniczej inwestycji na Kwietniewskiego, znalazłem wątek na forum Chcąc dowiedzieć się czegoś o tym terenie, odświerzyłem temat, ale bez odzewu.
Ktoś coś wie co poszło nie tak z szybem Krystyna?



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

eldonato napisał:

[...]Ktoś coś wie co poszło nie tak z szybem Krystyna?

Ależ wszystko poszło tak.
Inwestor w pakiecie z "Krystyną" uzyskał tereny pod pole golfowe i deweloperkę, a o to chodziło.
Tam wszystko "kwitnie" i "się kręci".
Z truchłem nic nie trzeba robić, samo się kiedyś zawali, trzeba tylko cierpliwości. Ewentualnie wcześniej wydany zostanie nakaz rozbiórki. Tak czy siak pozyskany zostanie kolejny teren pod inwestycje.