No na Rozbarku będzie ścianka, a węgiel kupujemy od rusa.
Ja bym zamykał jeszcze elektrownie i zrobił tam skate parki.
Niestety, mnie się wydaje, że tu widać ewidentnie brak planowania. Z jednej strony, nie ma się co oszukiwać, że górnictwo ma przyszłość - i wymogi unijne, i coraz niższe koszty produkcji energii ze źródeł odnawialnych, i coraz większa presja społeczna na rozwiązania ekologiczne (ostatnie dyskusje o problemach smogu w całej Polsce etc.) powodują, że węgiel będzie odchodził do lamusa. Natomiast wydaje się, że ani ten rząd, ani poprzednie nie za bardzo mają jakiś konkretny plan, który z jednej strony odpowiadałby na powyższe problemy, a z drugiej zmniejszał ewentualne skutki społeczne zamykania kopalń. W Bytomiu efekty szybkiego i bezmyślnego zamykania kopalń widać najlepiej. Wielkie, ponaddwustutysięczne miasto kiedyś, a teraz "obszar strategicznej interwencji" i "polskie Detroit".