Daro85 i Ł.Gomołuch oraz Błażej... również się dołączam. Nie jestem żadnym specjalistą, ale KM (z naciskiem na tramwajową) to mój konik i również wieloma uwagami i pomysłami mogę się podzielić
Przy tej wspaniałej okazji pozwolę sobie, po raz kolejny podzielić się swoim pomysłem odnośnie remontu ulicy piekarskiej. Tak wiem... pisałem o tym już milion razy, ale trudno - jak będzie potrzeba to napiszę kolejny milion
A ja się znów tu zjawiam z tematem linii 38... uważam, że remont piekarskiej i pozostawienie jej w obecnym układzie to pieniądze wyrzucone w błoto... Wiem, że na tym etapie szans na zmianę praktycznie nie ma, ale mimo to ponownie podzielę się moją wizją:
Uważam, że tramwaj powinien poruszać się zachodnią stroną jezdni... Torowisko może być zwyczajnie wytyczone w jezdni lub nawet wydzielone w pasie zieleni... Tak czy inaczej powinno wyglądać to mniej więcej jak na obrazku poniżej (wizualizacja robiona na szybko w celach poglądowych). Przystanek po stronie chodnika powinien obsługiwać obydwa kierunki jazdy. Komfort i bezpieczeństwo dla wszystkich uczestników ruchu!
naforum.zapodaj.net/cb8126924fd6.jpg.html
naforum.zapodaj.net/c14936ebf128.jpg.html
1. Wybór strony:
Nie mam wątpliwości, że przebieg tramwaju na odcinku od Smolenia do Domu Pogrzebowego powinien odbywać się po stronie zachodniej. Wynika to z faktu mniejszej kolizyjności - brak kolizji z Prusa, Orląt i Grottgera (stronę po stronie zachodniej należy traktować bardziej jak drogę wewnętrzną). Natomiast od początku zaznaczałem iż mam mieszane odczucia odnośnie odcinka Smolenia <-> Wrocławska. W tym przypadku skłaniałem się wręcz ku stronie wschodniej (na skrzyżowaniu ze Smolenia tramwaj przecinał by jezdnię ze wschodu za zachód). Dlaczego? Tramwaj po stronie wschodniej na tym odcinku ma znaczniej mniejszą kolizyjność z wjazdami do oficyn, a ponadto żaden samochód jadący ul. Piekarską nie przecinał by torowiska na skrzyżowaniu z Piłsudskiego (jest jednokierunkowa).
2. Zalety rozwiązania i brak wad:
a) Wymiana pasażerów odbywa się zawsze bezpośrednio na peronie przystankowym, a nie po wejściu na jezdnię (możliwe, dzięki KONIECZNOŚCI zastosowania taboru dwukierunkowego). To zaś generuje szereg korzyści dla wszystkich uczestników ruchu:
- bezpieczeństwo (brak konieczności wejścia na jezdnię)
- wygoda (wejście z poziomu peronu, a nie jezdni)
- dostępność (bezpośredni dostęp do tramwaju z chodnika)
- przystanki nie kolidują z ruchem samochodów (samochody nie muszą się zatrzymywać, a zarazem nie utrudniają wejścia/wyjścia z tramwaju gdy zatrzymują się na wysokości przystanku - np. przystanek smolenia przed skrzyżowaniem)
- ekonomia (jeden przystanek i związana z nim infrastruktura do utrzymania zamiast dwóch po dwóch stronach jezdni)
b) mniejsza kolizyjność tramwaju z ruchem samochodowym:
- tramwaj nie jest blokowany przez samochody lewoskręcające
- tramwaj jest w bezpośrednim sąsiedztwie tylko jednego pasa ruchu, a nie dwóch (o połowę mniejsza szansa kolizji, ponadto tylko w jednym kierunku ruch sąsiedniego pasa odbywa się w ruchu przeciwnym, w przypadku tramwaju w środku jezdni, jeden sąsiedni pas zawsze jest "pod prąd")
c) możliwość zastosowania zielonego torowiska, bądź wydzielenie go na potrzeby pojazdów uprzywilejowanych (bezpośrednie sąsiedztwo szpitala).
A wad takiego rozwiązania nie dostrzegam...
Jeśli się nie mylę (a nie mam wystarczającej wiedzy w tym temacie, opieram się tylko na logicznych założeniach), to utrzymanie torowiska wydzielonego a nawet jego budowa jest tańsza niż wbudowanego w jezdnię. Ponadto jak już wspomniałem zmniejsza się ilość peronów przystankowych. Prawdopodobnie można również zastosować tańsze rozwiązanie zawieszenia trakcji - nie trzeba montować dwóch słupów po dwóch stronach jezdni, bądź jednego z dłuższym "wysięgnikiem"(?). Zdaję sobie sprawę, że takie przesunięcie torowiska to droższy projekt, ale przypuszczalnie różnica zwróciłaby się w inwestycji już na etapie wykonania - o utrzymaniu nie wspominając.
Oczywiście powyższe nie jest poparte, żadnymi wyliczeniami czy nawet rzetelnymi informacjami. Jest to jedynie moja opinia oparta o moje odczucia. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Tak czy inaczej, Piekarska w założeniach ma przejść przemianę na miarę Katowickiej... jest to inwestycja która na lata zamknie temat sensownych zmian na tym odcinku. Jak dla mnie jest to zaprzepaszczenie szansy stworzenia z tej linii czegoś naprawdę na miarę europejskich standardów i chyba jednego z najciekawszych rozwiązań w naszej aglomeracji. Modernizacja tej linii przebiega pod szumnym szyldem komfortu i zwiększenia dostępności dla starszych osób (zakup taboru niskopodłogowego) - co z tego, jak wciąż będzie trzeba wsiadać z poziomu jezdni? Chyba wolałbym, żeby tego w takiej formie w ogóle nie remontowali, a pieniądze przeznaczyli na coś bardziej sensownego...
Z rok temu pisałem w tej sprawie do T.Ś., ale to też już było za późno, zresztą też nie zostałem dobrze zrozumiany (zarzucili mi rozwiązanie bliźniacze do nieszczęsnej 18, tymczasem mi bardziej chodzi o rozwiązanie zbliżone do 9 przy Niedurnego)... Sprostowałem niejasności, ale to już nie spotkało się z odpowiedzią... A do UM nie pisałem w tej sprawie, zresztą... to nie stadion... nikogo nie zainteresowałaby poprawa standardów komunikacji tramwajowej
Nie te czasy i nie ta władza