TEMAT:

Małe rzeczy, a cieszą. Tak można podsumować działania Miejskiego Zarządu...

Czytaj więcej...

Wazelina się leje...

...ale za to jak podnosi na duchu! "My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!"

Niesamowite!!! MZDiM łata dziury!!!
Gdzie mogę złożyć specjalne podziękowania? Komu mam bić pokłony? Kogo całować po rękach?

PS A nie ma jakiejś fotki z p. Wołoszem osobiście "nadzorującym" przebieg prac?

Z niecierpliwością czekam aż wiosna zagości na dobre.Pewnie wtedy przeczytam że MZZiGK maluje miejskie trawniki na zielono...Mała rzecz a śmieszy.

71hanysek napisał:

Z niecierpliwością czekam aż wiosna zagości na dobre.Pewnie wtedy przeczytam że MZZiGK maluje miejskie trawniki na zielono...Mała rzecz a śmieszy.

Nic nie przebije tego :


dziennikzachodni.pl/gora-sniegu-w-bytomi...-sankami/ar/11670316

Widziałem też dziś znaki drogowe i krawężniki. Wszystko to dzięki Wołoszowi. Dziękuję!

To NIK chyba jeszcze do mzdim nie dotarł. Ciekawe czy i tym razem tacie lampy dostarczy córka z firmy przy Wrocławskiej 8. Oczywiście w BIP też po tym śladu nie będzie. Damian odsunięty ale salon dalej się pasie.

Śmiejecie się ale mieszkam w centrum i przez rynek przechodzę kilka razy dziennie. Przez ostatnie lata kostka brukowa która wychodziła z nawierzchni potrafiła pętać się pod nogami kilka tygodni jak nie miesięcy. W końcu jak ktoś wpadł na pomysł że z powstałymi dziurami chyba należy coś zrobić to na własne oczy widziałem jak w dziury wrzucali suchy asfalt z worka i udeptywali gumowcem. Na porządne naprawienie kostką trzeba było czekać kolejne tygodnie.
Ostatnio widzę że mzdim bardzo częsta naprawia nawierzchnie z kostki o dziwo kostką a nie asfaltem - widać jak się chce to jednak się da.
Problemem jest to że przy przebudowie (już chyba ze 25 lat będzie) użyto marnej jakości kostki, nierównej taką kostką przed wojną to wykładano boczne uliczki w Miechowicach, (dla porównania warto zwrócić uwagę na ulice wyłożone kostką wysokiej jakości 100 lat temu, gdyby nie roboty ziemne to wiele ulic prezentowało by się nadal świetnie), w dodatku kostka została ułożona zbyt luźno i po tym jak nawierzchnia się pofalowała zaczęła ta kostka wychodzić.
Warto też zauważyć jak wyglądała naprawa nawierzchni na Dworcowej za poprzedniego prezydenta, pęknięte płyty zastąpiono byle jaką kostką bauma - przecież to wygląda jak chodnik na ogródkach działkowych u 80letniego dziadka któremu nie robi różnicy z czego jest chodnik ważne żeby błota nie było.
Jakoś wcześniej z Koja kiedy rozbierano kładkę dało się plac po schodach wyłożyć płytami identycznym jak te na samej Dworcowej, kilka lat później już się takowych zdobyć nie dało lub raczej nie chciało.
I zgadzam się z aurorem - małe rzeczy a cieszą. Jakoś poprzedni prezydent wieszczył przed nami wizje wielkich inwestycji - stadion Polonii, piękny i wspaniały, centrum przesiadkowe z parkingiem dla połowy śródmieścia, becetka, i ja się pytam gdzie te wspaniałe inwestycje? No nie ma, więc może warto docenić że zamiast pierniczyć o wielkich inwestycjach wzięto się za rzeczy małe ale realne.

sławoj napisał:

To NIK chyba jeszcze do mzdim nie dotarł. Ciekawe czy i tym razem tacie lampy dostarczy córka z firmy przy Wrocławskiej 8. Oczywiście w BIP też po tym śladu nie będzie. Damian odsunięty ale salon dalej się pasie.

Są już gdzieś w Bytomiu lampy tej chińskiej marki?