TEMAT:

Witajcie, nie wiem czy był już taki temat... Ale Bytomskie parkomaty to jakaś zgroza i koszmar! Nie jestem zwolennikiem ułatwiania kierowcom życia - chociaż sam nim jestem. Jednak Bytomskie Parkomaty to jakieś kuriozum, dotyk działa raz na 30 UDERZEŃ palcem (rozważam zakup młotka do lepszej współpracy z tymi ekranami - na zasadzie rysika do niektórych smartfonów), system wiecznie się zawiesza, po czym potrafi zaliczyć wszystkie uderzenia palcem z sprzed kilkunastu sekund... Co chwilę następuje samoczynny restart systemu i jakieś wyświetlania testowe, parkomaty mają problem z przyjmowaniem monet (trzeba wrzucić 20x tą samą złotówkę, żeby została przyjęta) i zazwyczaj zanim wrzucimy ostatnią monetę system zwraca wrzucone monety i przechodzi do ekranu początkowego - bo minął czas... Ponadto system na przetworzenie wszystkiego, potrzebuje więcej czasu niż komputery w latach 90 na wgranie Windowsa. Parkomaty wiecznie "łykają" monety, a po zeżarte 1 albo 2 zł trzeba zadup*ać do wydziału komunikacji - SERIO?! I już pomijam samą irytacje kierowców i kolejki do parkomatów, ale czy założeniem parkomatów nie było przyśpieszenie wymiany samochodów? Dlatego wprowadzono czas parkowania poniżej 1 godziny, żeby kierowcy stali tylko tyle ile potrzebują... i żeby zbędnie nie zalegali na ulicach. Tymczasem zakup biletu parkingowego potrafi zająć więcej niż czas potrzebny na parkowania - mój rekord to 12 minut na zakup biletu - a wszedłem do apteki, kupić leki co zajęło mi 5 minut...

Czy ktoś zrobi z tym w końcu porządek? W ogóle kto jest odpowiedzialny za te parkomaty? Zadzwoniłem kiedyś z pretensjami do centrum obsługi ŚKUPa - tam mi powiedzieli, że ten sprzęt wybrał sobie magistrat i to tam powinienem kierować pretensje...

Parkomaty ŚKUP to jest porażka. W Katowicach już na stałe w SPP są inkasenci co jest wybitnym dowodem na to jak te maszyny się często psują. ŚKUP miał być "do wszystkiego", ale nie dość, że powstał jakieś 10 lat za późno to jeszcze na dodatek od początku nie działa prawidłowo. Poprawiło się trochę w autobusach. Skoro magistrat to zostaje Ci poinformować MZDiM o zaistniałym problemie.

Gojira napisał:

... dotyk działa raz na 30 UDERZEŃ palcem (rozważam zakup młotka do lepszej współpracy z tymi ekranami - na zasadzie rysika do niektórych smartfonów), system wiecznie się zawiesza, po czym potrafi zaliczyć wszystkie uderzenia palcem z sprzed kilkunastu sekund ...

Nie jesteś osamotniony w swoich frustracjach.

"Wyprodukowane w Rumunii parkomaty należące do ŚKUP mają być dużo lepsze. Tak przynajmniej obiecują urzędnicy. Działają w temperaturze otoczenia od -25 do +50 stopni Celsjusza. Na pewno wydadzą nam resztę, ale tylko z 5 złotych. Przyjmują też wszystkie inne monety do 10 groszy włącznie".
zyciebytomskie.pl/index.php/ZB/arch_art/...rkomaty-wydadz-reszt

Panowie, po co te nerwy? Jest XXI wiek: smartfon, aplikacja, start, stop i koniec - zapłacone tylko za tyle, ile stałeś, brak nerwów, że minął ci czas i musisz lecieć dopłacać.

majeranek napisał:

Panowie, po co te nerwy? Jest XXI wiek: smartfon, aplikacja, start, stop i koniec - zapłacone tylko za tyle, ile stałeś, brak nerwów, że minął ci czas i musisz lecieć dopłacać.

Wytłumacz to przyjezdnym albo ludziom, którzy mają swoje lata, albo tym którzy nie chcą płacić przez telefon.
W śkupach złomu obowiązuje też tylko gotówka...

jaką aplikację stosujesz??

SkyCash. Kiedyś działało chyba jeszcze w moBilet, ale od jakiegoś czasu Bytom usunięto z tej aplikacji.

Ja używam mobiParking, działa bez zarzutu, są opcje na czas, start-stop i za kwotę.

Mobilet już nie działa w Bytomiu od dłuższego czasu.

A jak ktoś nie posiada smartfona albo nie ma dostępu do internetu?
Jeśli wszystko można przez zrobić przez fona to po co parkomaty?

No jak to po co. Ktoś na nie rozpisał przetarg, ktoś je zamontował, ktoś je obsługuje, ktoś serwisuje. A że nie działają, no to wszystko w normie oprócz normy.
A co do KZKGOP/ŚKUP to ja nie wiem za co ta instytucja odpowiada, kiedyś zadzwoniłem na nr. z rozkładu jazdy bo nie przyjechał już drugi autobus. I pan pardzo zdenerwowany że mu zawracam głowę poinformował mnie że oni są tylko organizatorem a nie przewoźnikiem i nie wie czy autobus przyjedzie czy nie. I że jak chce to mi może podać tel. do przewoźnika. Oczywiście podanego nr nikt w sobotę wieczorem nie odebrał więc znów postanowiłem zadzwonić do kzkgop, i pan poinformował że jak mi się nie podoba czekanie to mam sobie wezwać taxówkę albo iść piechotą. Jak w "Misiu" normalnie.

majeranek napisał:

Panowie, po co te nerwy? Jest XXI wiek: smartfon, aplikacja, start, stop i koniec - zapłacone tylko za tyle, ile stałeś, brak nerwów, że minął ci czas i musisz lecieć dopłacać.

Oczywiście, ale:

1. Choć to nieprawdopodobne, to jednak nie wszyscy są zobowiązani do posiadania smartfona.
2. Wciąż jest wiele ofiar "smartfona" spod znaku Microsoft-a, na którego już żadnej aplikacji nie pobierzesz...
3. Smartfony mają jedną poważną wadę, na które cierpią wszystkie urządzenia działające na akumulator - rozładowują się
4. Nie każdy posiada pieniądze na koncie - zwłaszcza pod koniec miesiąca, często ostatnimi pln są te zalegające w porfelu.
5. Najważniejszy punkt... cały mój post nie dotyczył alternatywnych sposobów płatności. Dotyczył on odpowiedzialności za ten stan rzeczy, a dokładnie za wydanie kasy na taki szmelc... to są po prostu pieniądze wyrzucone w błoto. I skoro wychodzimy z założenia, że są alternatywne sposoby płatności, to po co było stawiać parkomaty? A jeśli jednak istnieje zasadność by je stosować (co wykazałem w pkt powyżej), to chyba nie tylko po to by utopić kasę, ale kupić coś co DZIAŁA... Bądź co bądź, jest to jedna z rzeczy które na siebie zarabiają....

Owszem, nie każdy musi posiadać smartfon. Jeśli mówimy o samym działaniu parkomatów, to, przyznaję, trzeba mieć do nich sporo cierpliwości. Natomiast zwróciłem się w moim poście do młodych, "zelektronizowanych" ludzi. Wielu z was pisze na pewno posty ze smartfona. To tak, jakbyście narzekali, że budki telefoniczne źle działają.