TEMAT:

Bytom pustoszeje. Miasto co roku znajduje się w niechlubnym gronie...

Czytaj więcej...

Spadek liczby mieszkańców może wynikać częściowo z przenoszenia się mieszkańców na przedmieścia, a częściowo z emigracji do innych krajów.

Obecnie średnia roczna liczba zgonów w Bytomiu wynosi około 2000 osób. Ze względu na starzenie się populacji liczba zgonów będzie sukcesywnie rosnąć. Do tego dochodzi bardzo niski wskaźnik dzietności dla Polski. Tak wygląda wykres pokazujący wyże i niże demograficzne w kraju. Jak widać nadchodzi niż lat 90-tych i kolejnych lat. Lepiej już nie będzie.

pbs.twimg.com/media/EAJl9GOWkAA0aG1.jpg

W dużej mierze odpowiedzialne są również inne czynniki powodujące, że ludzie z Bytomia uciekają. Osobiście otrzymałem propozycje z Zabrza i wystarczy jak się przemelduje i na mieszkanie z zasobów gminy mogę liczyć od ręki. Niestety zarządzanie i dbałość ze strony Bytomskich Mieszkań skutecznie odstrasza od bycia mieszkańcem Bytomia. Chodziłem przez 4 lata do BM, złożyłem wniosek i z przydziału P. Prezydenta Bartyli byłem na liście poza kolejnością z uwagi na zdarzenie losowe - (wybuch gazu). Pan radny Krzysztof G. (człowiek roku 2018) miał pilotować sprawę. Nie dostałem żadnej propozycji tylko zapewnienie, że mieszkań nie ma, choć tyle ruder i pustostanów do remontu stoi, a ich liczba stale rośnie. Jak pokazała niedawno sytuacja, że radny 'załatwił' mieszkanie - ale swojej rodzinie.
Dlatego moi członkowie rodziny szukają możliwości zamieszkania w innych miastach po sąsiedzku. I pomimo, że są mieszkańcami Bytomia, Piekary i Zabrze wyciągnęło do nas rękę. Czyli można? ..Można!!!
To jest tylko przykład a zarazem i odpowiedź - dlaczego np. Piekary nie wyludniają się tak szybko?

Non-existant user napisał:

dlaczego np. Piekary nie wyludniają się tak szybko?

Piekary także się wyludniają i sytuacja jest tam nawet dużo gorsza niż w Bytomiu. Piekary to miasto, które cechuje wysokie rozproszenie pod względem zamieszkania, a więc i alokacja zasobów jest rozproszona. W efekcie w poszczególnych dzielnicach Piekar rosną enklawy ubóstwa i biedy. W ciągu najbliższych 10-15 lat będzie to coraz bardziej widoczne w całym mieście. W Bytomiu wygląda to lepiej, bo wiadomo, że zostaną te trzy, cztery najbardziej zaludnione dzielnice (ze Śródmieściem na czele) i to w nich głównie alokowane będą kurczące się zasoby. Pozostałe dzielnice typu np. Karb, Górniki, Sucha Góra, Bobrek podlegać będą wymieraniu. Pod względem zamożności na jednego mieszkańca w 2018 roku Piekary znajdują się na 47 miejscu w rankingu zamożności (3661,89 zł), a Bytom na miejscu 43. Pamiętać trzeba, że piekarska kopalnia Andaluzja jest likwidowana, a więc Piekary w najbliższych latach jeszcze spadną w rankingu zamożności.

Anda już dawno zarosła trawą...Julka jest w likwidacji i część pracowników będzie alokowanych na Bobrek.

Rafał napisał:

Anda już dawno zarosła trawą...Julka jest w likwidacji i część pracowników będzie alokowanych na Bobrek.

Tak, chodzi o Ruch Piekary z Węglokoksu. Ale ta likwidacja i tak wpłynie na przyszłą sytuację Piekar Śl.

Kris napisał:

Dlatego moi członkowie rodziny szukają możliwości zamieszkania w innych miastach po sąsiedzku.

Przy ewentualnym wyborze miejsca zamieszkania warto zrobić następującą symulację. Wziąć mapę miasta z podziałem na dzielnice i z aktualną liczbą mieszkańców poszczególnych dzielnic. Odejmując od liczby mieszkańców 30% otrzymamy liczbę mieszkańców dzielnicy za około 20-25 lat (z grubsza). Następnie należy uwzględnić zmianę struktury wiekowej mieszkańców, czyli przyjąć, że 40%-50% mieszkańców to będą emeryci i renciści z bardzo niewielkimi dochodami. Do zamieszkania wybieramy miasto z najliczniejszą dzielnicą i najlepiej rozwiniętą infrastrukturą (szpitale, szkoły, sklepy itp.). Akurat Piekary Śląskie nie wypadają tu zbyt dobrze.

Obserwując liczbę budowanych domów w Stolarzowicach, Górnikach i Suchej Górze, to raczej z odpływem ludności z tych dzielnic nie będzie problemu. Póki co będą one korzystać na migracjach z gęsto zaludnionych osiedli na przedmieścia, bo posiadanie własnego domu z ogródkiem jest dla wielu Polaków marzeniem życia.

No widzisz kriss a u mnie w kamienicy lokal z zbm ( powinien mieć z 90m) stoi pusty od chyba 2 lat bo nie potrafią dojść do ładu kto tam mieszka - bo patola zwiała bo miała długi ( nawet pały ich szukały)a mieszkanie stoi puste...obok też wakatuje bo dostała je laska która siedzi w UK.

Najdziwniejsze, to jest to, że im miej mieszkańców, tym więcej oddziałów UM w mieście i więcej urzędników. Ludzie, kto na to zarobi? Kiedyś nie było komputerów, wszystko załatwiane papierowo i był tylko UM przy Parkowej, a miasto miało kilkadziesiąt tysięcy ludzi więcej. Teraz papierologia została i doszły komputery. Nasi włodarze powinni pójść a kurs do pana Tobora z Radzionkowa, jak się powinno miastem zarządzać, bo jak na razie to dobrze im wychodzi tylko rozliczanie poprzedników. W zestawieniu nie podali, ilu mieszkańców "wyciągnęło kopytka" a to jeden z kolejnych sukcesów służby zdrowia.

myszaty napisał:

No widzisz kriss a u mnie w kamienicy lokal z zbm ( powinien mieć z 90m) stoi pusty od chyba 2 lat bo nie potrafią dojść do ładu kto tam mieszka - bo patola zwiała bo miała długi ( nawet pały ich szukały)a mieszkanie stoi puste...obok też wakatuje bo dostała je laska która siedzi w UK.

Miasto duże mieszkania wystawia do sprzedaży w przetargach a jedynie totalne ruiny proponuje do remontu na własny koszt. Dlatego jest tyle wolnych pustostanów, bo koszt remontu ruiny jest dużo wyższy od zakupu mieszkania na rynku wtórnym.

Nasza kamienics to nie żadna ruina, tylko 4 lokale są zbm, reszta to wspólnota...

Państwo się kurczy to i Bytom musi. A kurczyć się dopiero zacznie bo w latach 90 jeszcze dzieci się tam jakoś rodziły. Po 2000 roku dopiero zaczęła się zapaść która trwa zresztą do dziś. Bo co z tego że przekroczyliśmy 400000 urodzeń rocznie jak w latach 80 było to ponad 800000.

bardoz napisał:

Non-existant user napisał:

dlaczego np. Piekary nie wyludniają się tak szybko?

Piekary także się wyludniają i sytuacja jest tam nawet dużo gorsza niż w Bytomiu. Piekary to miasto, które cechuje wysokie rozproszenie pod względem zamieszkania, a więc i alokacja zasobów jest rozproszona. W efekcie w poszczególnych dzielnicach Piekar rosną enklawy ubóstwa i biedy.

Możesz podać jakis przykład tych enklaw biedy i ubóstwa?

Ja też w Piekarach nie widzę jakichś enklaw ubóstwa, Piekary w tych rankingach wypadają może źle, ale tam jest dużo miast wojewódzkich i byłych wojewódzkich, a Piekary Śląskie to bardzo młode miasto powiatowe.
Teoretycznie Bytom w tym ostatnim rankingu jest przed Piekarami, ale w odbiorze okolicznych mieszkańców jest raczej odwrotnie.

Uważam, że największy wzrost rozwoju przez najbliższe kilkadziesiąt lat będą miały jednak Tarnowskie Góry , miasto już dziś, dobrze się rozwija, dobre położenie, duży zasób terenów dla rozwoju mieszkalnictwa, i nie tylko, prawie dwukrotnie większy odsetek osób z większym wykształceniem, niż na przykład w Bytomiu. Milionerów też tam mieszka trzy razy więcej , w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, w stosunku choćby do Piekar, czy Bytomia.
Tarnowskie Góry maja największy potencjał do większego i szybszego rozwoju na najbliższe lata, od Piekar, Radzionkowa , czy Bytomia.

bo ci których na to stać pobudowali albo pokupili chałupy pod tarnowskimi górami i się tam wynieśli właśnie- to im przyrasta
ale jak śpiewali kabaret elita: bilans musi wyjść na zero...a potencjał hmm jako taki: sobie to widać po korkach z rana jak się leci przez wieszową jak tarnowskie góry jadą do pracy.