Jeszcze 10 miesięcy temu miasto nad Bytomką było oazą dobrobytu. Należało do najczystszych w Polsce, a może i w Europie, a już na pewno w utrzymaniu zieleni należało do światowej czołówki. Dzięki mądremu włodarzowi miasta, od pierwszych dni jego urzędowania, do miasta trafiali kolejni inwestorzy, tak że bardzo szybko zabrakło terenów inwestycyjnych. Przygotowywane w nim projekty, strategie należały do najlepszych w Unii Europejskiej, a ich realizacja zadziwiała skrupulatnością przygotowań i dalekowzrocznością przyjętych rozwiązań i wyliczeń finansowych, które zawsze brały pod uwagę zmieniającą się koniunkturę. Klubu sportowe osiągały z roku na rok stawiane sobie cele, pnąc się w stronę najwyższych klas rozgrywkowych. Najlepszym przykładem był klub piłkarski, który można uznać za wzorcowy na terenie Polski, z pięknym, kameralnym stadionem, który zazdrościły nam sąsiednie miasta. Było to też jedno z nielicznych miast w Polsce, w który nie było problemu z nielegalnymi odpadami. Kolejne raporty i prywatni detektywi, prężnie działająca komórka w Urzędzie, były stawione za wzór nie tylko w kraju, jak radzić sobie z tym procederem. Powstawały nowe osiedla mieszkaniowe, wzrastała liczba mieszkańców, a organizacje pozarządowe były wspierane w każdy możliwy sposób. No i do tego wzorcowa współpraca z mieszkańcami, partycypacja na każdym możliwym polu, w tym nowatorskie rozwiązania, zwłaszcza w zakresie budżetu obywatelskiego. Kończąc tą wyliczankę, należy już tylko dodać niesamowitą na tle sąsiednich miast (i nie tylko), ofertę kulturalną: ogrom wydarzeń, festiwali i świetną współpracę z lokalnymi twórcami. To wszystko było możliwe nie tylko dzięki wyjątkowemu gospodarzowi, ale także światowej klasy współpracownikom.
I nagle zaszła nie do końca spodziewana zmiana. Nastał nowy gospodarz, otoczył się nowymi ludźmi i czar prysł. Wszystko z takim mozołem budowane przez sześć długich lat legło w gruzach, o czym czytamy nieustannie w bardzo rzetelnych i obiektywnych mediach (zwłaszcza portalach internetowych), które są przerażone, co się stało z tym pięknym miastem przez dziesięć miesięcy…