Czytam ostatnio, że Andrzej Misiołek to zdrajca. Nie to nie pomyłka, Pan senator jest zdrajcą. A kto został zdradzony? Platforma Obywatelska, a może Kolalicja Obywatelska, a może Koalicja Europejska?
Co ja sądzę na ten temat? Powiem tak, to Andrzej Misiołek został zdradzony, to zdradzono setki, tysiące członków i sympatyków tej partii! Zdrada ta postępuje od lat i dzisiaj, jeśli ktoś ma czelność mówić o zdradzie, niech lepiej dokona rachunku sumienia.
Platforma Obywatelska w swojej przeszłości szczyciła się nazwą partii o korzeniach chadeckich i liberalno-konserwatywnych. Cóż z tego dzisiaj pozostało? Dzisiejsza PO to zlepek przeróżnych odłamów z komunistami na czele, podlana jak napisał jeden z dziennikarzy “tęczowym sosem”. To zbiorowisko wszystkich, którzy są antypisowcami. Pod jej skrzydła trafił Miller z Cimoszewiczem, którzy startowali do Brukseli, aby powiększyć sobie emeryckie portfele, ekscentryczni Zieloni z resztkami Nowoczesnej, Inicjatywa Polska (o ile komukolwiek ta nazwa cokolwiek mówi). PO już dawno przesunęła się na lewo. Tak o Platformie mówi Jacek Saryusz-Wolski były wiceprzewodniczący tej partii: Gdy wstępowałem do Platformy Obywatelskiej, była to partia zupełnie inna niż dzisiaj. Była to partia Jana Rokity, Macieja Płażyńskiego i innych, o mocnym zabarwieniu konserwatywnym i chrześcijańsko-demokratycznym. Natomiast wszyscy ci prawicowi konserwatyści zostali z partii wyparci przez liberałów pana Tuska. W pewnym momencie do partii zapraszani byli nawet postkomuniści. Była to zatem partia o korzeniach centroprawicowych, która dziś stała się partią centrolewicową.
Teraz mógłbym zacytować długą listę zdradzonych przez Platformę polityków, długą listę zobowiązań programowych, o której już dawno śladu nie ma. Tak więc jeśli zdrada, to kto zdradził??