-
Piotr Koj
-
Autor
-
Wylogowany
-
Platynowy forowicz
-
-
Posty: 878
-
-
|
Czyżbym pisał o sesji zdjęciowej? Nie, o dziwo piszę o sesji Rady Miasta. Poniedziałkowa różniła się tym, że po raz pierwszy od wielu miesięcy pozwolono sobie, aby głośno wybrzmiała tam prawda. Na tyle silnie, że radnym łamał się głos. To dobrze, bo mówili o naszym mieście, które zostało przez poprzednią ekipę doprowadzone na skraj przepaści. Niby nic nowego, ale w zderzeniu z podejmowaną przez tą samą ekipę próbą medialnego puczu i linczu, było to bardzo potrzebne. Szczytem ostatnich dni jest próba dyskredytowania prezydenta miasta za rzekomy “lans”, w trakcie akcji ratowniczej związanej z pożarem składowiska odpadów w dawnej fabryce Jopka.
Fejkowe konta powiązane z układem rządzącym miastem z lat 2013-2018, prowadzą bezpardonową walkę z miastem, tak bo to jest walka z bytomianami i Bytomiem. Słusznie powiedział prezydent Wołosz: Próba skierowanie tej dyskusji na tory polityczne jest na prawdę dzisiaj, bardzo lichym elementem, wskazującym na Pana wieloletni kunszt polityczny. Dlatego że nie można mówić o polityce w sytuacji, kiedy mamy ewidentną szkodę na zdrowiu mieszkańców. Nie można nie mówić o tym co poprzedziło taką sytuację jeśli myśli Pan że dzisiaj będzie tak, że cokolwiek na bazie tych złych rzeczy, wydarzy ze szkodą dla mieszkańców, my nie wrócimy do tego tematu i nie pokażemy, kto wydał takie decyzje to jest pan w błędzie, ale to nie jest polityka to jest prawda. Prawdą jest też to, że jeżeli ja popełniam błędy, a je popełniam, to o nich mówię i staram się od razu je naprawić. I Pan doskonale o tym wie. 99% naszych problemów, które dzisiaj rozwiązujemy, wiąże się z Waszymi rządami i z Waszymi decyzjami. W każdą stronę w jaką bym się nie spojrzał, od edukacji po komunalkę, przez odpady, ochronę zdrowia i kilka innych resortów, wszędzie są ogromne zaniedbania, zaniechania, brak merytorycznej pracy i to jest fakt. Nic nie ściąga odpowiedzialności z tych, co wydawali te decyzje. Nic nie dziej się bez przyczyny i nie ma w tym żadnego przypadku. Mamy cały czas do czynienia ze zorganizowaną grupą która miała podłączony rurociąg do miejskiej kasy i tłoczyła te pieniądze. Stąd dziś, mamy cały czas tak trudną sytuację finansową. I to że dzisiaj kogoś stać, żeby kreować fejkowe ataki na prezydenta, to jest pokłosie właśnie tego. Ja myślę, że oni mają tych pieniędzy dość żeby to robić. Trudno. Mu będziemy dalej naprawiali i starali się wrócić to na właściwe tory.
Tak mówi prezydent, który odważył się wziąć odpowiedzialność za losy Bytomia – miasta, które o włos uniknęło zagłady i to nie na wskutek wybuchu wulkanu, ale złych, niekompetentnych, nieodpowiedzialnych rządów Pinokia i układu który reprezentował, pomijając w tym momencie wszystkie wątki, którymi od dawna winna się zajmować prokuratura i odpowiednie służby.
|