Kilka dni temu w sieci zaczęły pojawiać się "informacje" jakoby Mariusz Wołosz i cała Platforma i Nowoczesna nie tylko nie walczyli z problem śmieciowym naszego miasta, ale były one również współodpowiedzialne za fale odpadów przywożonych do Bytomia. tudaj daję linka do orginalnego matriału: (
katowicedzis.pl/index.php/79-aktualnosci...0-od-kogo-ten-hasiok)
Czytając te tak zwane artykuły, widząc jakie zamieszanie one wywołują, uznałem że muszę się odnieść do kilku kwestii.
Po pierwsze zdajmy sobie wszyscy sprawę z tego, że osoby odpowiedzialne za ten „Hasiok” to podmioty zwożące nielegalnie odpady do Bytomia jak i osoby które czerpią z tego procederu korzyści.
Na dzień dzisiejszy w stronę prezydenta Bytomia, Marszałka oraz podlegającej im administracji skierować można zarzuty braku zaangażowania, niewiedzy, obojętności czy nie dopełnienia obowiązku służbowego. Tylko i aż tyle jednak roztrząsanie tego jak powinny działać odpowiednie organy to chyba materiał na osobny artykuł.
Reakcja społeczna, protesty, nagrania w mediach, ujawniły i nagłośniły ten nielegalny proceder szerokiej części społeczeństwa pokazują również problemy i zaniedbania stron. Jednak nieumiejętne albo celowe posługiwanie się danymi szkodzą całej branży, a przede wszystkim tym firmom, które działają legalnie , zgodnie z wszystkimi procedurami, wymogami, które dostosowują się do nie zawsze przemyślanych zmian prawa obowiązującego. Jak bardzo zdziwiłem się gdy w „artykule ” nie odnalazłem decyzji wydanych np. firmie HILKIM , czyli firmom którym wykazano działanie niezgodnie z posiadanymi decyzjami, w zestawieniu znalazły się natomiast podmioty takie jak EKOSAR obecnie EKOPROD czy ORZEŁ BIAŁY firmy które odpowiedzialnie i roztropnie prowadzą gospodarkę odpadami, firmy które jak mało które są pożyteczne dla miasta. Mają tu swoje siedziby w Bytomiu, płacą podatki zatrudniają bytomian. Dzięki, którym dobrze się mówi na świecie o Bytomiu . Ja odnoszę wrażenie że te firmy są jednak z poza układu. Bo po co zadawać sobie tyle trudu i stwarzać problem tam gdzie go niema a by nie pokazać tego co naprawdę niszczy nasze miasto?
Przykład proszę bardzo:
W artykule jest zapis odnośniej decyzji nr 2967/OS/12. udzielonej firmie "EKOSAR" Sp. z o.o. z siedzibą w Bytomiu cytuję:
"Pozwolenie obejmuje
- wytwarzanie odpadów niebezpiecznych,
- wytwarzanie odpadów innych niż niebezpieczne i obojętne: „
Jednak przemilczano fakt że dotyczy on odpadów powstających na skutek prowadzenia prac serwisowych pojazdów budowlanych, tak prostych jak wymiana oleju w maszynie czy samochodzie
Wymiana oleju w silniku spalinowym to proces który generuje odpad niebezpieczny, i z tego powodu pozwolenie powinny mieć wszystkie większe warsztaty samochodowe. Ile z tych podmiotów faktycznie takowe posiada, to już jest inna kwestia i zakres odpowiedzialności służb miejskich. Zakładam że i tak oleje nie są wylewane do rzeki a to już jakiś początek
Inna decyzja przytoczona dotyczy ziemi z prowadzonych prac ziemnych . Naprawdę czystej ziemi, nie zanieczyszczonej, ziemi zwanej też inaczej glebą materiału którą mamy w ogródkach, ogrodach lasach, ale przepisy może niepotrzebnie kwalifikują ją jako :”odpad” bo towar o dokładnie tych parametrach kupić można nawet w marketach. Czy w takim przypadku ilość ton na wydanej decyzji ma znaczenie? Jestem na 100% przekonany że nie.
Kolejny przykład przytoczony w „”artykule” i sam już nie wiem, płakać czy śmiać się,to Orzeł Biały S.A. czyli największa w Polsce spółka specjalizująca się w „RECYKLINGU” akumulatorów ołowianych.
Czy ktoś kto to pisał ma świadomość ile świństwa ta firma neutralizuje i ile surowców zawraca do ponownego użytku. Dziwne by było gdyby nie miała decyzji na odpady i gdyby co raz jej nie aktualizowała, dostosowując do nowych technologii.
Pojawienie się w tym zestawieniu tych przykładów pokazuje że redagująca to osoba zupełnie nie ma pojęcia o czym pisze, a text został tak napisany by zdyskredytować Mariusza Wołosza, Marszałka, podmioty opisane.
Ale może ktoś doczytał że marszałek wydaje decyzje wiec to on jest odpowiedzialny tu znowu ktoś chce nami manipulować stosując półprawdę i niedopowiedzenie, Tak marszałek podpisuje decyzje i jest organem końcowo wydającym decyzje, ale nie robi tego sam na podstawie widzimisię, siedząc za biurkiem w Katowicach. Wydanie takiego pozwolenia to proces w czasie którego uzyskać należy opinie Inspektora Ochrony Środowiska, osób na które takie przedsięwzięcie może oddziaływać, a również właściwego terytorialnie dla wykonywanego przedsięwzięcia samorządu terytorialnego, w przypadku Bytomia Prezydenta Miasta Damiana Bartyli. Więc prezydent musiał zaopiniować każdą z tych decyzji, i od każdej decyzji mógł się odwołać, bo to leży w jego kompetencjach. Zatem nie można powiedzieć, że to decyzje Marszałka, który dzialal działał ponad wolą prezydenta. Niemniej jednak, jeżeli tak rzeczywiście było, to co to za prezydent, który pozwala na takie praktyki. To że administracja nie osiągnęła jakiegoś celu czy przegrała raz w sądzie nie oznacza że już przegrał walkę z procederem niestety tak twierdzi obecny Prezydent. Jeżeli on nie potrafi zadbać o dobro mieszkańców to niech po prosu ustąpi, a nie pcha się na kolejną kadencję. Jeżeli są uchylił decyzję o wstrzymaniu pozwolenia to trzeba dopilnować żeby firma działała tak jak w uzyskanym pozwoleniu. Nie ma zgody na niszczenie środowiska bo ktoś nie będzie zarabiał. Mamy Polskę XXI w a nie 19 wieczną Anglię Każdy musi trzymać się ustalonych reguł. Każdy musi zarabiać zgodnie z prawem.
Ostatnia kwestia to pytanie o działania Mariusza Wołosza jako radnego, którego możliwości defakto są takie same jak każdego obywatela, czyli może prywatnie napisać pismo jako obywatel, bo nie należy to do jego kompetencji radnego, ale on postanowił zawalczyć inaczej. Wspiera działania grup społeczników i postanowił zrezygnować z dobrej i satysfakcjonującej pracy by posprzątać Bytom . Za to ma mój szacunek .