Park Miejski czeka kolejna inwestycja. Tym razem przebudowany będzie Staw Południowy (ten z drewnianym mostkiem). Czy to jest dobra wiadomość? Obawiam się , że nie.
Powodów jest kilka. Pierwszy, to niemożliwy do realizacji termin wykonania prac. W ogłoszeniu przetargowym napisane jest,
„II.2) CZAS TRWANIA ZAMÓWIENIA LUB TERMIN WYKONANIA: Zakończenie: 30.11.2014.”
Termin składania ofert został przesunięty z 13 października na 16. Jeżeli policzymy terminy : na otwarcie ofert i ich ocenę, w tym ewentualny czas na złożenie wyjaśnień (min. 10 dni – czyli 26 X), ogłoszenie rozstrzygnięcia postępowania i czas na odwołanie (protesty) – min. 10 dni – mamy zatem 6 XI. Po tym dniu najwcześniej może być podpisana umowa z wykonawcą, oczywiście jeżeli przedłoży wcześniej wszystkie wymagane dokumenty i zabezpieczenia.. Potem dzień, dwa na przekazanie terenu budowy i można rozpocząć inwestycję.
Wykonawca będzie miał na to 24 dni!
Zakres robót obejmuje „
przebudowę, do stanu pierwotnego, Stawu Południowego
poprzez usunięcie osadów (odmulenie),
odtworzenie czaszy zbiornika wraz z wyburzeniem sztucznej grobli dzielącej zbiornik oraz uszczelnienie zbiornika geomembraną, a także ukształtowanie i umocowanie skarp zbiornika wraz z odtworzenie szaty roślinnej stawu i jego otoczenia poprzez nasadzenie drzew, krzewów oraz roślin wodnych i przybrzeżnych, oraz infrastrukturą towarzyszącą zlokalizowanego w południowo-zachodniej części Parku Miejskiego im.F.Kachla w Bytomiu”
Wykonalne? Absolutnie nie w tym terminie.
Ponadto przypominam, że r
oślin wodnych jak i większość krzewów i drzew nie sadzi się w połowie jesieni czy później.
Nie można zatem rzetelnie wykonać przedmiotu zamówienia!
Oczywiście Zamawiający – Gmina Bytom, zabezpieczyła się przed tak absurdalnie wyznaczonym terminem wykonania robót, wprowadzając arcyciekawe zapisy, w części IV) ZMIANA UMOWY. Warto je przeczytać.
Dopuszczalne zmiany postanowień umowy są tak opisane, że moim zdaniem, zawsze będzie możliwość ich wprowadzenia. Jeżeli tak, to jak należy przygotować ofertę?
Skoro można zmienić:
1. stronę umowy,
2. termin wykonania przedmiotu umowy spowodowany:
a)
siłą wyższą lub inne okoliczności niezależne od Wykonawcy lub których Wykonawca przy zachowaniu należytej staranności nie był w stanie uniknąć lub przewidzieć – np. jesienne ulewy? Albo pęknięcia gruntu (które na pewno tam są) lub zapadliska po wyrobiskach górniczych z XIX w.?
b) j
akiekolwiek opóźnienia, utrudnienia lub przeszkody spowodowane przez lub dające się przypisać Zamawiającemu personelowi Zamawiającego lub innemu Wykonawcy wprowadzonemu przez Zamawiającego na teren budowy – czyli co? Zamawiający działania na własną szkodę i utrudnia wykonanie zamówienia?
c)
zawieszenie przez Zamawiającego lub inny uprawniony organ wykonania przedmiotu umowy – a wtedy co? Miasto zapłaci wykonawcy odszkodowanie ?
d)
warunki atmosferyczne uniemożliwiające realizację przedmiotu umowy – czyli jednak jesienne deszcze lub pierwsze przymrozki z opadem śniegu!
e) k
onieczność wykonania robót zamiennych lub dodatkowych, które wstrzymują lub opóźniają realizację przedmiotu umowy – mój ulubiony „klucz wytrych”. Ciekaw jestem czy taki zapis wykorzystano przy budowie „Muszli” koncertowej gdy zlecano roboty dodatkowe?
f)
przedłużającą się procedurę przetargową, jeżeli termin wykonania przedmiotu umowy w dniu jej zawarcia wynosić będzie mniej niż 8 tygodni, wówczas Wykonawca może domagać się przedłużenia terminu realizacji umowy o maksymalny okres stanowiący łącznie 8 tygodni na realizację, liczonych od dnia zawarcia umowy. – No i mamy. Już teraz wiadomo, że termin wykonania umowy w dniu jej zawarcia wynosić będzie mniej niż 8 tygodni!
Dlaczego zatem nie zostanie wskazany właściwy termin wykonania umowy? Bo miasto ma zawartą umowę z NFOŚiGW na dofinansowanie inwestycji do 30 listopada i ani dnia dłużej! Owszem starają się o prolongatę terminu, ale decyzja będzie znana później!
Czy mamy zatem do czynienia z zaniedbaniem ze strony miasta lub Zarządu Zieleni?
I dalej zapisano, że „Zamawiający przewiduje możliwość wydłużenia terminu wykonania przedmiotu umowy w przypadku przedłużenia terminu jego dofinansowania ze środków NFOŚiGW, maksymalnie o przedłużony okres.”
Pytam zatem, jak wykonawca ma przygotować umowę, skoro nie wie do kiedy tak naprawdę ma zakończyć roboty? Czy będzie musiał to zrobić zimą czy wczesną wiosną? A może do połowy przyszłego roku? Jak ma skalkulować ryzyko wstrzymania prac, skoro podjęcie takiej decyzji przez zamawiającego nie jest niczym uwarunkowane? A może jest, tylko ja jestem „za mały” by to zrozumieć?
Drugi powód, który mnie oburza, to zmiana dokumentacji projektowej zatwierdzonej przez konserwatora zabytków. Dotychczasowy projekt przewidywał, że
dno stawu będzie naprawione i zostanie wykonany nowy ekran iłowy. Jest to rozwiązanie „naturalne” i bardzo skuteczne w tym miejscu, gdyż taki ekran jest elastyczny. Nie ulega nagłym deformacjom, ani nie „pęka” , nie „rozrywa się”. Tymczasem,
wprowadzono zmianę polegającą na rezygnacji z ekranu iłowego i wprowadzeniu jako izolacji foli PEHD gładkiej, grubości min. 1,5 mm! Będzie ona rozłożona na całej powierzchni dna stawu. A jest to duża powierzchnia. Musi być przytwierdzona do warstwy z podsypki piaskowej! Szczegóły w załączniku.
bip.um.bytom.pl/zalacznik?idZalacznika=1177402
Dlaczego mnie to oburza? Bo w tym miejscu i na takiej powierzchni wydaje się być gorszym rozwiązaniem. Bo może ulec uszkodzeniu w czasie prac budowlanych. Bo nie jest tak elastyczny jak ekran iłowy. Bo, wydaje mi się, że będzie również droższym rozwiązaniem.
Na koniec, panie z Zarządu Zieleni postanowiły odtworzyć stan pierwotny Stawu Południowego. Oznacza to m.in. konieczność usunięcia betonowej grobli i ….
pogłębienia o co najmniej 1,4 m. górnej części stawu (ta od strony osiedla), tak by wyrównać poziom lustra wody. W przeciwnym wypadku woda spłynie do dolnej części i będzie się wylewać na alejki (zwłaszcza po intensywnych opadach) a w górnej części będzie wody za mało by mogło się tam rozwijać życie biologiczne. A przypominam, paniom dyrektorkom, że zgodnie z założeniami, które również obecny Pan wiceprezydent A.Panek pozytywnie opiniował w czasie prac komisji konkursowej,
Staw Południowy ma być przebudowany pod kątem zachowania i stworzenia warunków dla rozwoju m.in. ptactwa wodnego i płazów, jednym słowem bioróżnorodności. Tymczasem wdrożenie rozwiązania zaproponowanego przez Zamawiającego utrudnia, o ile nie uniemożliwia, realizację tego założenia (a był to jeden z warunków uzyskania zgody od wojewódzkiego konserwatora zabytków!).
Z czym zatem mamy do czynienia?
bip.um.bytom.pl/bip/;jsessionid=B937B281...0483A01EEEEB17315380