TEMAT:

Dwa tygodnie temu parkomaty zastąpiły inkasentów. I tu atrakcja - urządzenia nie wydają reszty. Dla mnie, w XXI wieku, kiedy nawet automat z kawą, batonikami i prezerwatywami to potrafi, jest to wyraźny objaw pazerności - na pewno znajdą się tacy, którzy, spiesząc się, wrzucą nawet 5 zł zamiast 1,50 zł.

Proponuję w związku z tym obywatelski protest: zauważyliście na pewno, że te super-parkomaty nie wymagają do wydrukowania biletu podania numeru rejestracyjnego. Jeśli więc po załatwieniu sprawy i niewykorzystaniu całego biletu parkingowego odjeżdżasz ze strefy parkowania - przekaż bilet kierowcy, który przyjechał chwilę przed tobą. Wiem, że niektórzy się oburzą - "czemu on ma parkować za moje pieniądze", albo "czemu on nie musi płacić, a ja musiałem". Pamiętaj - UM już i tak się na tobie wbogacił i tej kasy nie odzyskasz, jak odjedziesz po 15 minutach.

Przypominam jednak: opłacenie np. godziny pozwala na parkowanie w tym czasie w dowolnym miejscu strefy płatnego parkowania, czyli przejeżdżając w ciągu opłaconego czasu w inne miejsce w śródmieściu - po prostu włóż ten ważny jeszcze bilet za szybę, nie kupuj drugiego!!!

Moja propozycja jest protestem przeciwko lipnym parkomatom, a nie płaceniu za parkowanie w centrum.

Witam.
A tak swoją drogą, komu przeszkadzali parkingowi?. Przynajmniej za te dwa złote zwrócili uwagę na samochód. I praca była. Podejrzewam, że będzie nie jedna pęknięta żyłka przy parkowaniu i nie raz weźmie nas tzw cholera, na bezduszny automat lichej zresztą jakości.
Dla mnie parkingowi byli lepszym rozwiązaniem.
Pozdrawiam.

Ja już kilka razy byłem świadkiem, gdy pod nosem parkingowego ktoś źle parkował samochód, blokując przez to drogę tramwajom. Raz motorniczy wyszedł z kabiny i zapytał się inkasenta dlaczego nie zwrócił kierowcy uwagi, aby inaczej stanął, a ten na to "czy ja strażnik miejski jestem?". Tak więc z tymi pochwałami w stronę parkingowych bym nie przesadzał...

A co do pilnowania samochodu za kilka zł. Jakby przyszło dwóch rosłych dresów, czy nawet grupka gimnazjalistów, to założę się, że żaden z inkasentów nie postawiłby się w sprawie "pilnowanego" pojazdu. Dwa złote wyrzucone w błoto.

Pewnie, lepiej wrzucić te pięć złotych i czekać aż cud techniki wyda resztę... He, he. A może lepiej czekać który będzie czynny. Parkometr też nie upilnuje samochodu ani nie powie kiepskiemu i bez wyobraźni kierowcy, że parkować nie potrafi. A dresiarze i złodzieje opędzlują i samochód a i parkometrem nie pogardzą. Tak więc same... korzyści. Tyko patrzeć jak ktoś wpadnie na genialny pomysł, że lepiej pobierać za parkowanie 2 złote, potem 5 złotych bo przecież parkometr reszty nie wydaje. Wolałem te dwa złote wyrzucać parkingowemu.
Pozdrawiam.

bylem sceptycznie nastawiony do parkomatu ale nie jest tak zle maszyna dziala szybko a maly spacer do niej wyjdzie tylko na zdrowie .Jednak brak mozliwosci wydania reszty jest nie do przyjecia

Tym bardziej, że obsługa oraz koszt budowy i utrzymanie parkometrów też kosztują.
Natomiast wiele parkometrów już jest pobazgranych markerem lub porysowane są szybki. Tak więc polak potrafi
I weź tu człowiecze znaleź złoty srodek
Ocenimy to za trzy lata.

sergi napisał:

Pewnie, lepiej wrzucić te pięć złotych i czekać aż cud techniki wyda resztę... He, he. A może lepiej czekać który będzie czynny. Parkometr też nie upilnuje samochodu ani nie powie kiepskiemu i bez wyobraźni kierowcy, że parkować nie potrafi. A dresiarze i złodzieje opędzlują i samochód a i parkometrem nie pogardzą. Tak więc same... korzyści. Tyko patrzeć jak ktoś wpadnie na genialny pomysł, że lepiej pobierać za parkowanie 2 złote, potem 5 złotych bo przecież parkometr reszty nie wydaje. Wolałem te dwa złote wyrzucać parkingowemu.
Pozdrawiam.

1. Aby ukraść kasę z parkomatu trzeba by się nieźle namęczyć. Inkasentowi dało się łatwiej ją zabrać, bo wystarczyło dać w pysk i wziąć torbę.
2. Jaka jest różnica pomiędzy inkasentem, a parkometrem, skoro ani jeden, ani drugi nie zainterweniuje w momencie jakiś występków (złe parkowanie, rysowanie karoserii etc)? Parkometr jest tańszy w utrzymaniu.

Różnica z mojego punktu widzenia jest zasadnicza. Inkasentowi płaciłem mniej, niewiele mniej ale mniej, no i skoro to działało to po co przepłacać.

Stachmtg napisał:

Różnica z mojego punktu widzenia jest zasadnicza. Inkasentowi płaciłem mniej, niewiele mniej ale mniej, no i skoro to działało to po co przepłacać.

Za wysokość opłat nie odpowiadali inkasenci, tylko rada miejska. Parkomaty nie mają nic do tego. Gdyby rajcowie nie zadecydowali o podniesieniu stawek, to i urządzeniom płacono by tyle samo.

A nie wydaje Ci się że poniekąd na cene wpłynęła ta inwestycja ??

Na pewno nie wpłynęła. Stawki ustala rada miejska, a parkomaty są własnością firmy obsługującej strefę parkowania. Zresztą, przeczytajcie sobie uzasadnienie uchwały w tej sprawie:

UZASADNIENIE

do uchwały nr XXVI/369/08 Rady Miejskiej w Bytomiu z dnia 24 kwietnia 2008 roku

Strefa płatnego parkowania w Bytomiu powstała w 1997 r. i obejmuje swym zasięgiem około 930 miejsc postojowych. Towarzyszące wzrostowi motoryzacji problemy parkowania w śródmieściu miasta osiągnęły poziom powodujący drastyczne obniżenie sprawności funkcjonowania układu komunikacyjnego. Dokonana przez zarząd dróg ocena sytuacji parkingowej wykazała konieczność rozszerzenia zasięgu strefy płatnego parkowania o ulice: Marszałka Józefa Piłsudskiego (od ul. Jana Matejki do ul. Piekarskiej), Wojciecha Korfantego (od ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego do ul. Jana Smolenia), Żołnierza Polskiego (od ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego do ul. Jana Smolenia), plac Jana III Sobieskiego, Wrocławską (od ul. Piekarskiej do ul. Powstańców Warszawskich), Powstańców Warszawskich (od ul. Wrocławskiej do ul. Kolejowej), pl. Wolskiego, Karola Miarki (od pl. Wolskiego do ul. Dr. Józefa Rostka) i Dr. Józefa Rostka (od ul. Katowickiej do ul. Karola Miarki).

Zasady funkcjonowania strefy płatnego parkowania w Bytomiu reguluje uchwała nr XX/283/04 Rady Miejskiej w Bytomiu z dnia 28 stycznia 2004 r. w sprawie ustalenia strefy płatnego parkowania, wysokości stawek opłaty za parkowanie pojazdów samochodowych na drogach publicznych oraz określenia sposobu pobierania opłat.

Zerową stawką opłat poza katalogiem ustawowym objęto dodatkowo: pojazdy Straży Miejskiej, oznakowane pojazdy osób niepełnosprawnych oraz motocykle.

Przeprowadzone przez zarząd dróg badania wykorzystania miejsc postojowych wykazały, że w godzinach szczytu komunikacyjnego (1000 - 1500) napełnienie w centralnych obszarach strefy płatnego parkowania kształtuje się w granicach 95% - 100%, a występujący deficyt miejsc postojowych powoduje zaburzenia ruchu przez kierujących szukających miejsc do zaparkowania.

Wysokość opłat parkingowych jest narzędziem równoważenia popytu nad podażą miejsc parkingowych. Zbyt niskie opłaty parkingowe nie zmniejszają trudności ze znalezieniem wolnych miejsc do parkowania, ani nie wymuszają większej rotacji. Jako korzystne uznaje się utrzymywanie opłat w strefie płatnego parkowania na takim poziomie, aby wskaźnik napełnienia nie przekraczał 80%, co zapewni dostępność miejsc postojowych nawet w szczycie akumulacji. Proponowane wysokości opłat pozwolą na uzyskanie założonego efektu skuteczności polityki parkingowej (rotacja pojazdów), a przyczyniając się do zmniejszenia ilości pojazdów w strefie wpłyną na zmniejszenie uciążliwości dla środowiska (hałas, spaliny, zanieczyszczenia).

Zaproponowane zmiany stawki opłat stanowią o:

wzroście stawki za pierwszą godzinę postoju – z 1,00 zł na 1,50 zł,
wzroście stawki za drugą godzinę postoju – z 1,20 zł na 1,80 zł,
wzroście stawki za trzecią godzinę postoju – z 1,40 zł na 2,10 zł,
wzroście stawki za czwartą i kolejne godziny postoju – z 1,00 zł na 1,50 zł.

Skala wzrostu opłaty za kolejne godziny postoju zgodna jest z art. 13b ust. 5 Ustawy o drogach publicznych, który stwierdza, że progresja nie może przekraczać powiększenia stawki opłaty o 20% za kolejną godzinę w stosunku do stawki za poprzednią godzinę parkowania.

Aktualnie wydano uprawnionym osobom ponad 2100 kart parkingowych osób niepełnosprawnych. Pojemność komunikacyjna strefy limitowana jest liczbą miejsc postojowych. Utrzymywanie możliwości bezpłatnego parkowania pojazdów osób niepełnosprawnych na wszystkich stanowiskach postojowych powoduje zachwianie równowagi między pojemnością układu ulicznego, a podażą miejsc postojowych. Zmiana brzmienia zapisu pkt 2 w § 8 pozwoli na zrównoważenie możliwości parkingowych w strefie. W celu zabezpieczenia potrzeb parkingowych osób niepełnosprawnych, stosownie do ustaleń zawartych w art. 13b ust. 6 Ustawy o drogach publicznych, zarząd dróg wyznaczy i oznakuje znakami D-18a z tabliczką T-29 zastrzeżone stanowiska postojowe przeznaczone do parkowania oznakowanych pojazdów konstrukcyjnie przeznaczonych do przewozu osób niepełnosprawnych o obniżonej sprawności ruchowej i pojazdów zaopatrzonych w kartę parkingową.

Natomiast skreślenie pkt 3 w § 8 wynika z faktu, iż zaparkowany motocykl, pomimo znacznie mniejszych gabarytów, zajmuje całe stanowisko parkingowe. Zasadne jest więc objęcie opłatą parkingową także i tej grupy użytkowników dróg.

Od 2005 r. poboru opłat dokonują inkasenci parkingowi operatora strefy. Manualny system pobierania opłat z uwagi na wysokie koszty zatrudnienia inkasentów oraz trudną do zweryfikowania wielkość wpływów, zastąpiony zostanie z dniem 15 października 2008 r. systemem pobierania opłat poprzez urządzenia kasująco-rejestrujące (parkometry). Nowy operator strefy, który wyłoniony zostanie w drodze przetargu nieograniczonego, ponosić będzie wszelkie koszty związane z wyposażeniem strefy w parkometry, serwisem tych urządzeń i kontrolą funkcjonowania strefy.

Mając na uwadze powyższe, podjęcie uchwały jest zasadne.

Moim zdaniem parkomaty w obecnej formie to czyste złodziejstwo. Kto to widział zeby w 21 wieku automat reszty nie potrafił wydać. Nawet prymitywne automaty z batonikami sprzed 10 lat reszte wydawały. Ale coz pisałem juz kiedys ze przetargi w Polsce sa poustawiane wiec i tu wybrano nie najlepsze urzązenie tylko to ktorego prezes najlepiej posmarował.

Bezrobocie w Bytomiu a oni parkometry znów nam wkręcili.
Ciekawi mnie tylko na jak długo?
Ile ludzi znów straciło pracę?
A ciekawe ile firma posiadające te urządzenia posmarowała łapsko urzędasom.
Co do wydawania reszty to skandal.

Smarują smarują, a PO bierze w łapę aż miło. Niczym sie nie różnią od komuny. Kto przy korycie ten bierze. Nie chce mi sie wierzyc zeby w 21 wieku nie bylo maszyn które potrafią wydać resztę. Ale pewnie jakis kolega z podwórka chciał sie pozbyc starych maszyn i wcisnął je bo Bytomia.

endi_1980 napisał:

Ale pewnie jakis kolega z podwórka chciał sie pozbyc starych maszyn i wcisnął je bo Bytomia.

Jak z całą resztą.
Gdzie nie chciały inne miasta to Bytom łyknie jeszcze sporo zapłaci i podziękuje.
A mieszkańcy niech cię martwią.
Jednym słowem Zaczynamy mieć jak w USA Brooklyn--Bytom Getto na śląsku.
Tylko zamiast czarnoskórych będą biali.
Poczekajmy jeszcze z 10 lat.Budynki już przypominają Getto.