Wybory i referendum są bardzo podobnym narzędziem - w obydwu przypadkach komuś daje się szansę lub się ją odbiera. To pierwsze jest niczym rekrutacja pracownika, zaś to drugie - bardziej radykalne - zwolnienie osoby niekompetentnej. Obydwa narzędzia są demokratycznym przywilejem, a nawet obowiązkiem wyborców. Bierność oznacza obojętność, brak jakiejkolwiek troski o dalsze losy miasta. Taka postawa jest naganna, a obnoszenie się z nią, podobnie jak z postawą osoby zatroskanej o losy miasta, to nic innego jak hipokryzja.
Ja osobiście jestem za odwołaniem Damiana Bartyli ze stanowiska prezydenta miasta. Nie mniej trudno wskazać mi osobę godną by objąć to ważne stanowisko - aczkolwiek trudno mi sobie wyobrazić, że mogłoby być jeszcze gorzej, z drugiej zaś strony Damian Bartyla to żywy dowód na to, że nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej... Należy jednak pamiętać, że Bytomscy wyborcy, mają szansę pokazać, iż KAŻDY JEDEN kto NIE SPEŁNI oczekiwań mieszkańców, zostanie odwołany ze stanowiska. Co istotne, może to być kadencja za kadencją - aż do skutku. I nikt nie może czuć się bezkarny.
Zacznę od sukcesów Pana prezydenta, bo nie ma tego za wiele:
1. Odbudowa linii tramwajowej w Łagiewnikach - co prawda w poprzedniej kadencji, świeżo po odwołania Piotra Koja, jednak był to sukces.
2. Rewitalizacja Parku miejskiego - oj tak, tu należą się pokłony, bo naprawdę ładnie to się prezentuje.
A co zawiodło? Oto moja lista - i nie wnikam czyja to zasługa, Prezydent reprezentuje miasto i to on zbiera pochwały za sukcesy i baty za porażki:
1. Niedopracowana, nieprzemyślana Strzelców Bytomskich:
a) brak ciągłości ścieżek rowerowych i traktów pieszych
b) z 4 sygnalizacji świetlnych zrobiło się 9...
c) podstawowe błędy na etapie projektowania - jak zakazy skrętu w drogach osiedlowych itp.
d) wydłużony czas przejazdu tramwaju - brak priorytetów czy nawet akceptowalnej reakcji świateł na zbliżający się tramwaj
e) żeby dostać się na/z przystanku autobusowego "Narutowicza" (w kierunku T.G.) z/na Stroszek, pieszy musi pokonać 4 sygnalizacje świetlne (a pokonuje jedno skrzyżowanie!). Światła: ul.Sikorskiego; ul. Strzelców Bytomskich; Torowisko tramwajowe; ul. Narutowicza.
f) Przystanek tramwajowy "Kopalni Powstańców Śląskich" w kierunku Zajezdni został pozbawiony wiaty przystankowej, ponadto peron przystankowy jest niezwykle wąski, a nie zamontowano nawet barierek zabezpieczających - o co zabiegałem korespondencyjnie w U.M.
g) wysepka na całej ciągłości remontowanego odcinka, skutecznie ogranicza przepustowość w przypadku uszkodzonego pojazdu na jezdni, oraz utrudnia przejazd pojazdom uprzywilejowanym
2. Ośmieszanie wizerunku miasta poprzez przecięcie wstęgi przez prezydenta miasta podczas otwarcia marketu, oraz zamieszczeniem tego wydarzenia na oficjalnej stronie U. M.
3. Miasto, które tnie koszty gdzie tylko się da, oszczędza na wszystkim na czym tylko może, buduje drogę dojazdową do marketu za 2 mln zł...
4. Kulturalna czarna dziura.... Do niedawna jedną i w sumie jedyną mocną stroną miasta była właśnie kultura. Miasto słynące z Opery, szkoły muzycznej, Muzeum Górnośląskiego, szkoły baletowej, Teatru Rozbark, ale przede wszystkim licznych imprez kulturalnych. W tym roku nie odbył się Międzygalaktyczny zlot superbohaterów (impreza znana na całą Polskę, prezentowana przez ogólnopolskie media), Dni Bytomia i wiele innych. Te imprezy można było sfinansować kosztem drogi do marketu i to przez najbliższych kilka lat!
5. Największa mrzonka - Stadion P.B. - nie w tej formie i nie na taką skalę. Można było tego dokonywać stopniowo, etapami, ale i tak finalna wizja była grubo przesadzona. Mimo iż NIC z tego się nie urzeczywistniło, to na zwizualizowanie tych fanaberii miasto wydało miliony.
6. Druga mrzonka - Centrum Przesiadkowe - kolejne miejskie pieniądze na projekt, który nie zostanie wykonany. W sumie to dobrze, bo zgłaszane uwagi do tego niefunkcjonalnego projektu nie były uwzględniane przez U.M.
7. Psie wybiegi zastąpione przez.... KUWETY.
8. Największa szansa dla Bytomia - REWITALIZACJA, stoi pod dużym znakiem zapytania. Bierność władz Bytomia w tej sprawie jest przerażająca.
9. Próby sprzedania bytomskich spółek.
10.Problem śmieci wałkowany do znudzenia. Problem duży i sporo by można o nim pisać, ale wszystko już zostało powiedziane. Ja odbiję jedynie flagowy argument zwolenników Bartyli - "to już było wcześniej". A mnie nie obchodzi od kiedy to było. Bartyla nie podjął żadnych działań by coś w tej materii poprawić, co więcej są namacalne dowody, pisma przez NIEGO podpisywane, które dowodzą, że on ten problem tylko POGŁĘBIAŁ. A nawet jeśli pozostawiłby stan rzeczy takim jaki był, to czy to ma działać na jego korzyść? Czy dobry gospodarz zastając mieszkanie zaśmiecone, będzie do takiego domu zapraszał znajomych czy raczej najpierw je uprzątnie?
11.Budżet w fatalnym stanie. Tak fatalnej sytuacji w miejskiej kasie jeszcze nie było. Pracownicy miejscy bez wypłat w Grudniu...
12.Nie wiem czy Pan prezydent pozyskał jakiekolwiek fundusze, na cokolwiek... Nie udało się nawet na wymarzony stadion, ale również na tak wyczekiwaną BECETKĘ
13.Wycofanie się z modernizacji ulicy Katowickiej w ramach pierwszego projektu, gdzie dofinansowanie sięgnęło aż 80%. Takiego dofinansowania już nie będzie a miasto za to samo, teraz zapłaci o kilka milionów więcej....
14.Karygodny projekt rewitalizacji Bytomki. Z 4 pełnowymiarowymi stadionami piłkarskimi z oświetleniem. Do tego ścieżki pieszo/rowerowe ŻWIROWE bez oświetlenia i brak chociażby jednego placu zabaw....
15.Obrażanie się na metropolię, nie branie udziałów w spotkaniach gdy ważą się losy miast... Dziecinne zagrywki które mogą nas sporo kosztować, a miasto wystawiają na pośmiewisko.
16. Afera za aferą, aż nie sposób zliczyć... i to na całą Polskę. Można powiedzieć, że to zasługa opozycji, ale opozycja była od zawsze i to dla każdej władzy - nagle wszyscy się uwzięli?
Tych rzeczy można by zliczać. I pewnie o wielu zapomniałem. Największym problemem tej władzy są daleko idące konsekwencje (negatywne), na które tego miasta już po prostu nie stać. Wolę prezydenta który zrobi mało, ale który nie zaszkodzi, niech przynajmniej postawi to miasto w dobrym świetle.
Tego, mam nadzieję, że odwołamy, a jeśli następny - podobnie jak ten - nawet nie będzie udawał że się stara, to go też odwołamy! I tak aż do skutku! Trudno! Trzeba pokazać władzy, że mieszkańcy Bytomia też potrafią wyciągać konsekwencje i skończyły się czasy wolnej amerykanki w tym mieście.
Tyle z mojej strony.