TEMAT:

Pod koniec maja w Karbiu nieopodal skrzyżowania ul. Konstytucji...

Czytaj więcej...

Czyli musiało dojsc do sytuacji zagrazajacej zyciu zeby jakis urzędas sie tym zainteresował. Takie kontrole powinny być zlecane raz na kwartał, niespodziewanie, bez ostrzeżenia. W interesie mieszkancow miasta.
Warunki w jakich przychodzi podróżować są niestety urągające wszystkiemu. Co ciekawe, np na trasie 114 do Piekar działająca klimatyzacja jest na porządku dziennym (linie obsługuje PKM Swierklaniec). Przykładowo w 623 o klimatyzacji nikt nie słyszał. Tą linię obsługuje pseudofirma Kłosok. Jeżeli dodamy do tego smród jaki niesie się od ludzi, zwłaszcza w godzinach popołudniowych kiedy okoliczna swołocz traktuje komunikacje miejską jako darmową podwózkę (biletów nie kasuje praktycznie nikt) - rano fetoru nie ma ponieważ do pracy podróżują ludzie pracujący lub młodzież szkolna, mamy pełen obraz atmosfery dworcowego kibla. Panująca moda na więzienne tatuaże, robione igłą po pijanemu, dopełnia obrazu całości. Serdecznie współczuję tym którzy z powodów takich lub nie innych zmuszeni są do korzystania z publicznych srodków lokomocji. Moja miesięczna gehenna na trasie Miechowice - Piekary Śląskie na całę szczęscie się kończy, udało się powstrzymać wymioty, chociaz kilka razy zmuszony byłem do wyjścia na przystanku i podróży kolejnym kursem.

Kłosok. Jakoś nie dziwią mnie skargi na tą firmę. Dodać trzeba że ani punktualność ani kultura osobista nie są mocnymi stronami pracowników tego czegoś.

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Ciekawe, że pod takimi postami nie udzielają się miejscy aktywiści, którzy tak gorąco zachęcają ludzi do porzucania ohydnych samochodów na rzecz komunikacji miejskiej

Ten artykuł to jak zwykle takie dziennikarskie sranie w banie. Po byku była ta kontrola- skontrolowano 11 autobusów- a w Bytomiu 11 autobusów kursuje np. razem na linii 146, 135 i 185 . Czyli kolosalna ilość- przez sam dworzec w Bytomiu w ciągu 30 minut może się przewalić nawet 30-40 pojazdów, więc się kontrola powiodła, aż głowa boli.

A samochody należy porzucać- ja jeżdżę jak muszę. Po co mam jechać np. do Katowic autem, skoro jadę nim godzinę, a pociągiem 30 min?
A tym co narzekają na Kłosoka polecam sprawdzić ile ta firma bierze za usługi. Wybór jest prosty- albo jeździ prywaciarz, albo 623 będzie jeździć raz na 30 min . Inna sprawa, że tabor w Bytomiu nie jest zły- kursują i autobusy elektryczne (na 830) i hybrydowe (24,42,91,99,104) i w większości nowe, albo kilkuletnie. A za chwilę będą przetargi, gdzie zapewne żądany będzie jeszcze lepszy zestaw pojazdów. Pasażerowie jeżdżą jacy jeżdżą- w innych miastach niestety jest podobnie- w Krakowie też się menelnia wozi, Cyganie z dziatwą i inne dziwy z puszkami, czy bezdomni, ale to jest margines- ja jeżdżę KMem bardzo dużo i bardzo rzadko trafiam na takich (w Bytomiu chyba najbardziej menelską trasą jest tramwaj linii 5), a na liniach po wsiach to w ogóle element nieznany.

To ja napiszę tak, w ciągu tygodnia, 2 razy zmuszony byłem do przesiadania się z zepsutego 623. Tydzien temu odmówił posłuszeństwa na pl. Zamkowym, a wczoraj na Łużyckiej. Osobiście wątpię że te autobusy są w miarę nowe i w dobrym stanie. Klimatyzacja nie działa w żadnym na linii 623. Kultura kierowców tych wehikułów ? Nie piszmy o czymś czego nie ma.

Daro
Napisane jest że skontrolowali 11 autobusów i że w 7 z nich były usterki. Czego tu nie rozumiesz?
Być może pozostałe nieskontrolowane były w stanie idealnym choć pewnie mało kto w to wierzy.
Co do Kłosoka. Nieważne za ile jeżdżą. Nawet jeśli dopłacają do interesu to chyba mamy prawo oczekiwać punktualności i kultury? Czy może z powodu niskich stawek mają prawo mieć wszystkich w D?


Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Daro85 napisał:

A tym co narzekają na Kłosoka polecam sprawdzić ile ta firma bierze za usługi. Wybór jest prosty- albo jeździ prywaciarz, albo 623 będzie jeździć raz na 30 min

Przesadzasz, komunikacja ma być obsługiwana sprawnymi, czystymi autobusami (nieważne czy jest to firma prywatna czy komunalna) a firma powinna sobie to wszystko wkalkulować w ofertę z jaką staje do przetargu. A to że KZK kombinował z przetargami jak chciał co potem powodowało zero konkurencji i jeden słuszny zwycięzca to już inna bajka. Jestem zdania że wszystkie autobusy na 623 powinny zostać w tym samym dniu przebadane....Tu trzeba w końcu zrobić porządek...

Inna sprawa, że tabor w Bytomiu nie jest zły- kursują hybrydowe (24,42,91,99,104) i w większości nowe, albo kilkupletnie.

Ludzie Ci piszą wyraźnie o linii 623, która przewozi % więcej bytomian niż te wymienione przez Ciebie razem wzięte....

A za chwilę będą przetargi, gdzie zapewne żądany będzie jeszcze lepszy zestaw pojazdów.

Tak zamiast rozpadających się MAZów wejdzie więcej garbatych SORów czy kurduplowatych ciasnych Iveco...
Rozmach w przetargach pokazał KZK właśnie w przetargu pakietowym z 623 gdzie nie wymagano ani jednego nowego autobusu przegubowego...Nowszymi przegubami były chyba tylko te 3 szt z umowy z 2011 roku. Ogólnie to był jeden wielki cyrk, którego oczywiście miasto Bytom nie upilnowało. Przy 3 letnim kontrakcie w 2011 roku wymagano 4 nowe przeguby (roczniki minimum 2011) a w nowym (tym obecnie obowiązującym do 2022 roku) kontrakcie już wystarczyło zgłosić 3 przeguby z 2011 roku a pozostałe z minimum 2008 roku
Dla mnie nie wytłumaczalne jest dlaczego przy tak długim kontrakcie nie wymagano nowych przegubów..
Ciekaw jestem kiedy ta kontrola się powtórzy i czy sprawdzą więcej tych autobusów bo skala niesprawnych była duża jak na to co sprawdzili. Przyznaje że czuję trochę niedosyt...nie sprawdzili nawet połowy tego co odwiedza bytomski dworzec